Forum www.krewni.fora.pl Strona Główna www.krewni.fora.pl
spotkaj się z rodziną i krewnymi po latach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co zostawili i zabrali ze sobą repatrianci?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.krewni.fora.pl Strona Główna -> Wspomnienia, opisy, relacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kurier Wileński
Gość






PostWysłany: Pon 6:27, 08 Lis 2010    Temat postu: co zostawili i zabrali ze sobą repatrianci?

wystawa sentymentalno-dokumentalna ukazująca, co zostawili i zabrali ze sobą repatrianci


Pomysł wystawy „Co kryły walizki „repatriantów?” należy do Wiktorii Blacharskiej z Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku, która jest również kuratorem wileńskiej edycji. Pierwsza wystawa odbyła się w Gdańsku w roku 1998, kiedy o Kresach mówiono bardzo mało. Wystawa cieszyła się dużym powodzeniem i była odznaczona nagrodą ministra kultury RP. Podstawowym celem wystawy było uzmysłowienie zwiedzającym tego, jakie dylematy przeżywali ludzie jadący ze starej ojczyzny do nowej. Co zabierali ze sobą w tę podróż w jedną stronę.

Wiktoria Blacharska również jest „repatriantką”, do Polski przybyła jako dwuletnie dziecko. Na pomysł wystawy wpadła po przeczytaniu książki gdańskiego pisarza pochodzącego z Kresów Aleksandra Jurewicza „Lida”, w której autor opisał swoje przeżycia związane z „repatriacją” z punktu widzenia 5-letniego chłopca.

— Aleksander Jurewicz napisał poruszającą książkę, a ja — jako muzealnik — chciałam poprzez przedmioty pokazać tragizm tych wydarzeń — powiedziała zebranym Wiktoria Blacharska. Kuratorka wystawy zaznaczyła, że słowo „repatriant” nie pasuje do tych ludzi, bo opuszczali, a nie wracali do ojczyzny. Termin jednak na tyle ugruntował się w ludzkiej świadomości, że postanowiono go zostawić, ujmując tylko w cudzysłów. Uzupełnieniem imprezy był jazzowy koncert zespołu „Jan Maksymowicz TRIO”.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jowicz
Gość






PostWysłany: Pon 6:28, 08 Lis 2010    Temat postu:

Jak mawiała moja mama- przyjechalismy niby do POLSKI ale na obcą ZIEMIE bez woła bez osła ani żadnej drogiej rzeczy.W bydlęcych wagonach odjechali z Landwarowa szarpneło dmuchneło i całe dzieciństwo i młodość została w tyle.Na punkcie repatryiacyjnym w Białej Podlaskiej dostali dokumenty i czekaj aż dostaniesz przydział w którą strone Polski pojedziesz żyć dalej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz-
Gość






PostWysłany: Pon 6:29, 08 Lis 2010    Temat postu:

W sumie to przydałoby się jakieś sensowne i obszerne opracowanie tej akcji repatriacyjnej.Może i coś takiego jest ale ja się nie zetknąłem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madre
Gość






PostWysłany: Pon 6:29, 08 Lis 2010    Temat postu:

Potrzebne jest MUZEUM WYPĘDZONYCH. Czy my ucierpieliśmy mniej od Niemców? Polacy krytykują Steinbach, a przez to sami sobie szkodzą, bo jak Niemcom się odmawia prawa do uczczenia wypędzenia ze swojej ojczyzny, to tym samym odmawia się tego prawa nam samym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek
Gość






PostWysłany: Pon 6:31, 08 Lis 2010    Temat postu:

Wg.Słownika Polskiego:Repatriować-”przesiedlać do kraju kogoś przebywającego dłuższy czas na obczyżnie”.

Ten wyraz więc nie pasuje do tych ludzi.Bardziej:Wygnańcy lub Wypędzeni.Pisanie tego wyrazu w cudzysłowie żeby nie „drażnić strategicznego partnera”to bzdura.

Na całym świecie używany jest wyraz Wypędzeni!

Jedynie w byłych sowieckich republikach i byłych KDL jest ten wyraz”repatriacja”.

Śmieszne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek z
Gość






PostWysłany: Pon 6:33, 08 Lis 2010    Temat postu:

uważam, że najlepszą reakcją na niemieckie dążenie do potępienia wypędzeń i założenie cetrum przeciw wypędzeniom powinno być zamiast potępień dołączenie się, ale pod jednym warunkiem-przynajmniej połowa ekspozycji powinna dotyczyć wypędzeń Polaków – dokonanych przez Niemców i Bolszewików.

Od razu będziemy widzieli problem we właściwej skali i niemiecko-rewizjonistyczna bomba zostanie rozbrojona.
A tym Niemcom, którzy domagają się zwrotu majątków trzeba odpowiedzieć: zgoda – pod jednym zasadniczym warunkiem: że najpierw zostaną zwrócone dobra Polaków na Kresach. I będzie koniec dyskusji. Polska nie wykorzystuje dostatecznie moim zdaniem faktu utraty Kresów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madre
Gość






PostWysłany: Pon 6:35, 08 Lis 2010    Temat postu:

Niemieccy wypędzeni, czy polscy, nie ma znaczenia, problem ten sam, bo i Niemców i Polaków wypędzono nie z ziem okupowanych, ale z ich rdzennych ziem zamieszkiwanych przez te narody od stuleci. My Polacy mamy dodatkowy argument moralny w dyskusji czyli ten, że to nie my rozpoczęliśmy wojnę, ale ten argument, niestety często przywoływany, nie ma nic do rzeczy w kwestii wypędzeń, bo Niemcy nie uważają wcale, że wojny nie rozpętali, chodzi im o sam fakt wypędzenia jako niesprawiedliwości i zła.

Przesunięcie granic, wypędzenie Niemców i Polaków nie ma nic wspólnego z faktem rozpoczęcia wojny przez Niemcy. Gdyby nie rozpoczęli jej Niemcy, ktoś inny by to zrobił, np. Stalin, który planował podbić Europę rozlewając na nią falę rewolucji proletariatu.

Dowodem na brak powiązania wypędzeń z karą za rozpętanie wojny jest fakt, że ukarano nie tylko tego, kto rozpętał, ale i ofiarę agresora i to taką, która wystawiła do boju 4tą armię pod względem wielkości po stronie aliantów.

Dodajmy, że wielu z sojuszników Niemiec nie zostało choćby w części tak ograbiona z terytoriów jak Polska, choćby taka Austria nie straciła nic, nie mówiąc o Włoszech, a z pośród państw Sojuszniczych jedynie Polska została „nagrodzona” utratą ziem i wypędzeniami.

Zatem wypędzenia zrealizowano w innym celu niż kara za agresję więc argumentu, kto rozpętał wojnę, nie należy przywoływać, gdyż nie jest on przyczyną wypędzeń.

Zatem, my Polacy, jako jedyny naród który walczył z Nazizmem, a który mimo to został jako jedyny z pośród aliantów okradziony z ziem, dziedzictwa narodowego i kopnięty na zachód jak zdechły pies, ma moralny obowiązek upamiętnić fakt wypędzeń i utraty ziem, bo jest to tragedia porównywalną jedynie z rozbiorami, tyle że w tym wypadku nie da się odzyskać utraconej ojczyzny, bo uniemożliwiły to właśnie wypędzenia.

Z jakiegoś powodu krytykujemy Niemców za ich próby upamiętnienia tragedii wypędzonych, ale bezwiednie stawiamy się przez to za sojusznika Stalina, któremu sami zawdzięczamy utratę ojczyzny. Może trochę z obawy przed Litwą, Białorusią i Ukrainą, może z fałszywie pojętego zrozumienia sprawiedliwości dziejowej, może z małostkowości, a może ze wszystkiego po trochę.

Dzisiaj Polska zachowuje się jak ten cap, któremu plują w twarz, a on mówi, że deszcz pada. Czas z tym skończyć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Podlasie
Gość






PostWysłany: Pon 6:38, 08 Lis 2010    Temat postu:

Wg mnie Polska została ukarana duzo mocniej niż Niemcy bo ich tylko wypędzono a w Polsce NKWD robiło czystki przez kilkanaście lat po wojnie, wymordowano przecież całą inteligencję,i wszystkich którzy mieli ( a może i nie mieli) cokolwiek do czynienia z AK ogólnie z ruchem oporu. a kogo nie zabili to zesłali na „białe niedźwiedzie”

Polacy nie nadawali sie do skomunizowania a zwłaszcza Kresowiacy zapewne dlatego Ruscy zabrali Polsce Wilno, Lwów i Grodno i sami wprowadzili tam komunizm bo nie wierzyli że Polscy komuniści będą w stanie tego dokonać, zapewne dlatego też stali bezczynnie podczas powstania warszawskiego po to by osłabić ostatni silny ośrodek polskosci bo przecież jeśli mieli juz tworzyc tę Polske to musieli gdzieś zrobić tę granicę ale po wojnie i tak niemal cały aparat panstwa polskiego stworzyli z polskich Zydów którzy przyjęli polskie nazwiska aby stworzyć wrażenie swojej a nie narzuconej władzy.

A odnośnie wypędzonych to zdaje sie że władza radziecka pozwalała wyjeżdzać tylko mieszkańcom miast ludnosc wiejska była pozbawiona tego „przywileju” mało tego nowa władza nakazała im być ludźmi radzieckimi albo „kwiatki wąchać na cmentarzu”.

Znam wielu wypędzonych ale w Polsce nie słyszy sie o nich widać brak im zorganizowania, odnośnie jakiegoś miejsca centrum wypędzonych to wypadało by aby to sami wypędzeni chcieli upamietnić swój los
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victoria
Gość






PostWysłany: Pon 14:46, 29 Lip 2013    Temat postu:

................
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.krewni.fora.pl Strona Główna -> Wspomnienia, opisy, relacje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin