www.krewni.fora.pl

Gość

Witam
Mam problem nerwicowy i chciałbym przeczytac kilka miłych słów poniewaz
coraz ciezej sobie radze.

w Ostatnim czasie wydarzyło sie duzo spraw zwiazanych z nadmiernym stresem i
strachem a najwiekszy strach jaki odczułem to mój wypadek samochodem pozniej matury wiec mysle ze od tego wszystkiego to wszystko pękło i dopadła mnie nerwica.

będąc małym chłopcem ciagle myłem ręce by nie zachorowac obecnie
mam 20 lat i np przechodząc obok jakiegos pijaka bądz czując nieprzyjemny
zapach od kogos czy czegos to musze plunąć bo boje sie ze moge zachorowac.

Z Moim problemem byłem u psychiatry dostałem leki i po tygodzniu brania leków kolejny tydzien w 80% był lepszy pożniej na tydzien wyjechałem dofrancji na wycieczke wiec wiadomo jak to na wypadach odstawiłem leki i popijalismy
piwka kiedy wróciłem problem wrócił i chyba sie nasilił...

boje sie zebym sam sobie nie zrobił krzywdy boje sie bo kiedys byłem normalnym kolesiem jak
kazdy z marzeniami na przyszłosc a teraz boje sie myslec co będzie np za 5
lat boje sie siegac w przyszłosc... chciałem zadac pytanie czy mieszane
uczucia np do kobiety to normalna sprawa przy nerwicy i czy zaburzenie
widzenia tez ma cos wspólnego z tą sprawa?? napisze jeszcze ze mam lekką
niedoczynność tarczycy co tez moze w jakims stopniu wspomagac nerwice.

Będąc
małym chłopcem usłyszałem o smierci i cały dzien płakałem i sie bałem ze
umrę to był taki lęk z dziecinstwa. Miewam natretne mysli i obsesje na temat
smierci które odganiam a jak nie chca odejsc zaczynam płakac po czym mnie
puszcza a wieczorami wszystko mija. Prosze o szybka odpowiedz i o pomoc.
Pozdrawiam Jacek